Bo tam w sumie jakby było ograniczenie do 70kmh to było by jak w normalnych krajach UE, że Polak potrafi jeździć przepisowo i skończyło by się to ogólne pieprzenie. Policjanci jeżdżą tak samo jak wszyscy inni i to po prostu pokazał FR z ITD. Ja ogólnie jestem zadowolony, że te nieoznakowane radiowozy się pojawiły . . .
Słuchałem w Poniedziałek audycji z udziałem wodza z GITD i w 99% się z nim zgadzam :
LINKTen 1% to jest oznakowanie w Polsce. Faktycznie żyjemy w fikcji. Bo ilość pojechanych ograniczeń jest od groma. Przy takim sposobie oznakowania jaki jest u Nas, po pewnym czasie nie zwracasz na nie wcale uwagi. Efekt jest taki, że tam gdzie powinno się zwrócić uwagę, zapomina się o tym. Ogólnie anarchia.
Mam nadzieję, że wraz z nowymi drogami, nowymi radiowozami, dostaniemy też Europejskie oznakowanie. Ja już nie oczekuję, że nie będę musiał wjeżdżać pod zakaz do 3.5T w celu rozładunku (bo w tym pojechanym kraju najpierw się stawia zakaz do 3,5T, 2,5T a potem się zastanawia, dlaczego śmieci ZGK nie odbiera, albo dlaczego kurier nie dojechał)
. . . Oczywiście otwartą jest kwestia dyskusji, czy oznakowanie jest dobre, czy znaki ograniczające prędkość stoją zawsze w tych miejscach, co powinny,. . .
O tym najwięcej pismaki powinny się rozpisywać ... reszta to jest bezsensowne bicie piany